Bardzo miły właściciel. Bardzo niska cena noclegu. Na wstępie poczęstowano nas napojami "chłodzącymi ;)". Obiekt jest odpowiednikiem obozu harcerskiego. Warunki do odpoczynku w trasie wystarczające. Czysta pościel. Lokalizacja na "najwyższym poziomie" parkingowym - nie należy zjeżdżać w kierunku rzeki aby nie uszkodzić podwozia. Dostęp do wifi, baru, grilla. Można zamówić posiłek i budzenie. Czysto, bezpiecznie i w bardzo miłej atmosferze. Świetne miejsce na rafting

Toalety tureckie (kucane) były pewnym zaskoczeniem - nie można zarzucić braku czystości jednak umywalki po drugiej stronie budynku - szaletu. Wiele campingów o podobnych nazwach na niewielkim terenie - poszukiwanie właściwego zajęło 30 min (najwyższy poziom parkingu). Domki murowane i drewniane - kto pierwszy ten lepszy :). Trasa prowadząca do obozu jest w budowie (przebudowie lub po bombardowaniu) - kurz, kamyczki, zwężenia i rogacizna ale to już poza obozem.

Bardzo ładna okolica,można tam spędzić jeden dzień,ale nie dłużej.

Okolica powala przepięknymi widokami. Dojazd do samego campingu na ostatnich kilku kilometrach podnosi trochę poziom adrenaliny, ze względu na charakter drogi i jej ekspozycję. Obsługa campu OK, mili ludzie. Bar pasujący charakterem do miejsca.

Opis obiektu jak i zdjęcia zamieszczone na portalu sugerują dość wysoki poziom zakwaterowania, jednak w rzeczywistości jest trochę inaczej. Bungalowy to zwykłe drewniane domki niczym nie wykończone w środku, wyposażone jedynie w piętrowe łóżka, bez pościeli ani jakiegokolwiek sprzętu typu czajnik, szklanka lub widelec - bez wody i wc. Z punktu widzenia pobytu biwakowego związanego z raftingiem, gdzie w cenę wliczone jest całodobowe wyżywienie zapewniane przez miejscowy bar - to może i wystarczy, ale dla kogoś kto chciałby spędzić tam trochę więcej czasu i być bardziej samowystarczalnym, to jednak za mało. Ściany domków nie są w żaden sposób izolowane, więc wszelkie dźwięki z zewnątrz dochodzą do środka jak i z niego wychodzą. Ma to zasadniczy wpływ na komfort snu, szczególnie gdy po całej długiej trasie chce się odpocząć a za płotem w sąsiednim ośrodku trwa impreza muzyczna do 4 nad ranem wspomagana sprzętem estradowym.

za te niewielkie pieniądze za nocleg to nie można za wiele wymagać Piękna lokalizacja dla miłośników gór

Brak ciepłej wody . warunki naprawde spartańskie nawet stolika w pokoju nie było wykładziny - gołe płyty stary fotel brak krzeseł Obiekt wyglada inaczej niz na zdjeciach na bookingu

lokalizacja

bungalow przypominający psią budę,dyskoteki do 4 rano,brak jakiegokolwiek komfortu